Sąd Aniołów zebrał się wreszcie nad nim. Radzono w gwarze, szturchańcach i wskazaniach. Jego jasność ciemniała wraz z ich nowym poznaniem i pięścią… Ciemniała i czerwieniała w przebłyskach blasku… Blasku nie do zasłonięcia z cieniem promieni i skrzydeł… Wiedział, rozumiał, prze/widział, Tak CHCIAŁ… Nic nie było zagrożone i wszystko… pytanie Dla(cz)Tego było wyczerpującą odpowiedzią mrokom świata, oświetlanym cieniem Jego promieni i Ich skrzydeł…
To opowiadanie dla Tego/?…